09 sierpnia 2019

Z cyklu - poznaj autora... Elżbieta Kosobucka






Kochani! 

Kolejna odsłona antologii opowiadań "O, Matko!", która w maju ukazała się dzięki Wydawnictwu E-bookowo. Dzisiaj o sobie i swojej twórczości opowie Elżbieta Kosobucka, z którą miałam i mam przyjemność współpracować głównie przy Jej powieściach. Czego nie wiecie, a chcielibyście wiedzieć o Eli? 

Zapraszam. 



Zdj. nadesłane
Z prywatnego albumu Autorki
Jestem żoną wspaniałego mężczyzny, mamą dziesięcioletniego bardzo inteligentnego syna, katoliczką wrażliwą na drugiego człowieka oraz pisarką, która poprzez swoją twórczość chce zapraszać więcej dobra i piękna do naszego świata. Interesuję się psychologią – bogactwem wnętrza człowieka, które choć ukryte, jest najistotniejsze. Pisząc swoje powieści ważne jest dla mnie, aby niosły ze sobą wartościowy przekaz, dzięki któremu czytelnik może odkryć coś budującego dla siebie. Jestem miłośniczką natury, która wnosi spokój i harmonię do mojej duszy. 



W czerwcu 2017 r debiutowałam powieścią Mój pomysł na życie. W listopadzie 2018 r wydałam pierwszą część Ty i ja dwa różne światy, a w grudniu tego samego roku ukazały się druga i trzecia zamykając tym samym cały cykl, wydałam je jako selfpulisher w wersji e-booka w wydawnictwie E - bookowo. 


Z okazji Dnia Mamy w bieżącym roku, ukazało się opowiadanie mojego autorstwa Zgubiłaś się, Mamo w antologii pt. O, Matko!, do której mnie zaprosiła mnie Agnieszka. Serce Księżniczki (druga powieść napisana przeze mnie) czeka na swoją kolej. Ostatni projekt właśnie przesłałam do pewnego wydawnictwa i czekam na odpowiedź. Na razie wstrzymuję się przed przedstawieniem jego tytułu oraz tematyki. Zobaczymy pod jakimi skrzydłami zostanie wydany ten materiał. 

Możecie mnie znaleźć na FB: https://www.facebook.com/elzbietakosobucka/

oraz na blogu, gdzie znajdziecie garść moich spostrzeżeń, a także, gdzie możecie poczytać fragmenty moich powieści: https://elzbietakosobucka.wordpress.com/


Kiedy Agnieszka zaprosiła mnie wraz z Małgosią Kasprzyk to pomyślałam, że mają fajny pomysł, ale nie miałam pojęcia, czy będę miała o czym napisać. W kuchni porozmawiałam z Bogiem. Powiedziałam Mu, że bardzo chciałabym wziąć udział w tym projekcie i jeśli On chce, abym napisała opowiadanie, to proszę Go o nie, a jeśli mi go nie da, to się z tym pogodzę. Jak widać chciał, bo dwa dni po rozmowie z Nim przyszedł do mnie pomysł na opowiadanie Zgubiłaś się, Mamo. 

Poprzez wydarzenia i dialogi starałam się pokazać jaki wpływ na dziecko mają słowa, które do niego mówimy. Chciałam uczulić czytelnika, jak ważne jest mówienie do dzieci z szacunkiem, prowadzić je zamiast mieć pretensje, że źle się zachowują. Nasz przekaz może być destrukcyjny, powodujący lęk w dziecku, bądź wzmacniający, dający mu siłę. Rodzic stwarza dziecku świat i mówi mu kim ono jest. 

Trudność w pisaniu była zawsze jakaś jest do pokonania. Mianowicie, gdy miałam około połowy tekstu dałam do wglądu przyjaciółce i mężowi. Oboje byli zgodni, że pewna kwestia im nie pasuje – dodam, że oboje wskazali na to samo i nie był to detal, a konkret. Przetrawiałam ich uwagi i zastanawiałam się, co mam z tym fantem zrobić. Po paru dniach stwierdziłam, że w takim kluczu, nie mam opowiadania. Do tych moich rozważań wtrącił się Pan Bóg i zainterweniował mówiąc, że jak to nie mam. Wróciłam do pierwotnego pomysłu, ignorując wątpliwości moich zaufanych doradców. Zaufałam sobie, choć przetworzyłam ich wątpliwości i dodałam kilka elementów, które w moim odczuciu dały taki przekaz, o którym od początku myślałam. Całość ponownie wróciła do moich pierwszych czytelników. Tym razem oboje zgodnie powiedzieli, że teraz widzą klarownie tę rzeczywistość, na którą chciałabym uwrażliwić moich czytelników. 

Inspiracją były moje przemyślenia i spostrzeżenia nabyte z obserwacji dotyczące relacji rodzic – dziecko. 

Zdj. nadesłane
Z prywatnego albumu Autorki

Plany twórcze na najbliższą przyszłość: 

Tak jak wyżej wspomniałam, mój ostatni projekt zaprezentowałam wydawcy, z którym najbardziej chciałabym podjąć współpracę. Co z tego wyniknie? Zobaczymy. 


Wszystkim Czytelnikom dziękuję za przeczytanie wywiadu ze mną. Życzę Wam kochani sił oraz wytrwałości do pielęgnowania w sobie dobra i umiejętności opierania się złu. Istota ludzka jest krucha, pamiętajmy o tym, w szczególności w rozmowie z kimś kto zaszedł nam za skórę. Dobrego dnia kochani i dobrego życia. 


Dziękuję Agnieszko za zaproszenie mnie do projektu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz