Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Ilość stron: 350
Nowość wydawnicza
Książka nie należy wcale do takich łatwych i bezpośrednich. Podszyta gęstniejącą atmosferą, mnóstwem piętrzących się niedopowiedzeń, znaków zapytań, wyrazistych cech charakterów, osobliwości, ale i podszytego strachu, niepewności, chwiejnych czy desperackich myśli, których Connie nie jest w stanie ogarnąć. Trochę dziwna i niezrozumiała może się wydawać historia o przyjaźni prowadzącej do głębokiej destrukcji, zazdrości, czy chorobliwej obsesji. Tylko pozornie Connie obserwowała związek nowo poznanej przyjaciółki. Cienka linia relacji zaczyna się zrywać w nikłym obrazie fałszywej normalności.
Urywki przeszłości przeplatają się z codziennością szpitala psychiatrycznego. Poznajemy przebiegłą naturę Connie, która poprzez chorobę wyparła moment zbrodni, o jaką zostaje posądzona. A my jesteśmy mimowolnymi świadkami jej destrukcyjnego zachowania i relacji zacieśniających coraz to podobniejsze elementy z życia między pacjentką a lekarką. Nie ulega też wątpliwości, że otrzymujemy tu niezwykle emocjonalny i wyrazisty zarys psychologicznych aspektów głównej bohaterki. Akcja wcale nie należy płynnych, jej przebieg ściśle uzależniony jest od tego, co kryje w pamięci Connie.
Książka należy do gatunku thrillerów psychologicznych i to fakt, ale nie uzyskując odpowiedzi na konkretnie postawione pytania czuję pewien niedosyt. Ale, z drugiej strony, może to zamysł celowy, by każdy czytelnik napisał własne zakończenie? Być może...
Powieść, w której atmosfera wyciska z nas odpowiednie napięcie z każdym poruszanym wątkiem, poniekąd zmusza do refleksji, fabuła wciąga swą nieprzewidywalnością i niejednoznacznością. Warta polecenia!
Zaintrygowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńZachęcona dobrymi recenzjami sięgnęłam po "Zbyt blisko". Przebrnęłam przez ponad połowę książki, ale w końcu się poddałam. Zamiast wartkiej akcji mamy tu pseudo psychologizujący bełkot, nudne rozwlekłe, niewiele, wnoszące do akcji opisy lub sceny, miały być dowcipne, a okazały się żenujące. Porównywanie tej książki do "Sióstr" czy "Tej dziewczyny" , reklamowanie jej jako pełnej napięcia i szalonych zwrotów akcji, jest po prostu oszukiwaniem czytelników. Szczerze odradzam siadanie do tej lektury. Choć ma jedną zaletę: łatwo się od niej oderwać.
OdpowiedzUsuń