Wydawnictwo ANAGRAM
Mam szczęście do autorów debiutujących. Wczoraj pisałam Wam o znakomitym debiucie Olgi Bartnik, dzisiaj o równie udanym debiucie Marcina Mielcarka, który interesująco opisał rok z życia swojego bohatera - młodego Karola Bukowskiego, który przyjeżdża do większego miasta, by rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Plany, marzenia, nowe realia, możliwości, a w międzyczasie tworzy powieść, którą rozsyła po wydawnictwach, by sprawdzić, czy uda mu się zaistnieć w świecie pisarskim. Z tym niedomówieniem zostawiam Was, byście mieli okazję poznać ów bohatera sami. Na pewno jest to świetne odzwierciedlenie egzystencji młodych ludzi, pokazanie ich systemu wartości, relacji między nimi, emocji, ale i refleksji, jakie snują o życiu, przyszłości, ich spojrzenie na bieżące sprawy. Śmiem twierdzić, że to taka opowieść o każdym z nas, bo nieprzerysowane postaci, podobne do nas, świetnie wpisują się we współczesne realia społeczne. Bukowski to także taki typ outsidera stroniącego od mediów społecznościowych, chce żyć według swoich zasad, a nie wzorującego się światkiem medialnym. W życiu bohatera pojawią się dwie barwne, wyraziste, ale i kontrastowe dziewczyny. Ile uczuć i emocji, ile uwagi poświęci każdej z nich bohater Mielcarka?
To książka, którą autor nakreślił według własnych zasad, konwencji i na pewno znajdziecie tutaj połączenie obyczaju, z wysublimowanym erotykiem - jest tutaj kilka pikantnych, ale w dobrym guście nakreślonych scen miłosnych uniesień. Płynna akcja i język literacki - wielokrotnie dostosowany do tego, którym posługują się młodzi, pierwszoosobowa narracja - tworzą intrygującą i porywającą opowieść, która pokaże Wam jak i czym kierują się młodzi, piękni. I jak to w życiu - problemy pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz