07 lipca 2022

[Literacki Dzień Matki] "Pierwszymi książkami w mojej biblioteczce były oczywiście baśnie. Uwielbiałam te chwile przed pójściem spać, kiedy mama wchodziła do mojego pokoju i zadawała pytanie: Co dzisiaj czytamy?" Beata Zdziarska

 Kochani!

Kolejne wzruszające wspomnienie o pierwszych książkach, domowej biblioteczce. Warto wspominać, by zachować te wspomnienia na dłużej. Niech zatem każdy z nas zada sobie pytanie, czy pamiętacie pierwsze książki, jakie wzięliście do rąk i oddaliście się ich lekturze?

Dzisiaj wspomina Beata Zdziarska - pisarka, nauczycielka.





 ***

Pierwszymi książkami w mojej biblioteczce były oczywiście baśnie. Uwielbiałam te chwile przed pójściem spać, kiedy mama wchodziła do mojego pokoju i zadawała pytanie: Co dzisiaj czytamy? Sięgałam na półkę i zdejmowałam z niej wybraną pozycję. "Baśnie" Andersena , "Baśnie" Braci Grimm, książki o Plastusiu Marii Kownackiej, czy o Misiu Uszatku Czesława Janczarskiego. Mama czytała, a ja słuchałam i pragnęłam, żeby nigdy nie skończyła. Szybko sama nauczyłam się czytać i wtedy zaczęłam też chodzić do biblioteki. Początkowo towarzyszyła mi mama. To ona pomagała szukać ciekawych lektur, wprowadziła mnie w magię bibliotecznej ciszy i zapachu zaczytanych woluminów. Z czasem moja prywatna biblioteczka zapełniała się książkowymi prezentami, które dostawałam od rodziców z różnych okazji. Pamiętam, że bardzo pragnęłam posiadać serię książek o Ani z Zielonego Wzgórza. No i moje marzenie spełniło się. Na półce stanęło wszystkie osiem tomów. Na któreś z "poważniejszych" urodzin otrzymałam "Imię Róży" Umberto Eco, książkę, o której marzyłam. Mam ją do dzisiaj w swojej kolekcji. Piękne wydanie w twardej oprawie. Kiedy sama zaczęłam pisać książki, znalazłam w mojej mamie wierną czytelniczkę, ale także surową recenzentkę. Mama zadaje mi mnóstwo pytań o warsztat, inspirację, bohaterów czy etapy tworzenia kolejnych powieści. Wspiera mnie w pracy twórczej. Jestem jej bardzo wdzięczna za to, że wprowadziła mnie w świat książek, który stał się cudowną codziennością mojego życia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz