27 maja 2020

[Patronat medialny] Ostatnia szansa - Małgorzata Kasprzyk







Wydawnictwo WasPos 

Ilość stron: 290 

Nowość wydawnicza 




Uniwersalizm tematyki i wątków w fabule, doskonale spina się z nieustannie aktualnym zagadnieniem, jakim jest pracoholizm i bycie singlem. Autorka dokonała jednak przysłowiowej zamiany ról, bo o ile często w podobnych powieściach samotną i zapracowaną jest bohaterka, o tyle Małgorzata Kasprzyk swoim bohaterem uczyniła mężczyznę. W dodatku, ów mężczyzna otrzymuje od losu niespodziankę w postaci siostrzenicy, nad którą rozpoczyna opiekę, kiedy rodzice dziewczyny giną w wypadku. Znając wcześniejsze książki autorki, byłam pewna, że otrzymam wcale nie taką oczywistą i jednobarwną opowieść. Już sama kreacja bohaterów i postawienie ich przed pewnymi faktami stanowi jedną z płaszczyzn fabuły. Kobiety w życiu Waldka i ich zabiegi, by zwrócić uwagę przystojnego biznesmena, to warstwa druga i chyba najbardziej zaskakująca. Sama zaś postać Waldka wywoływała we mnie mieszane odczucia. 



Przyznaję, że książkę czytało mi się wyśmienicie. Małgosia pisze prosto, ale niezwykle interesująco. Język i styl powieści to świetny miks refleksji i dobrego humoru. Waldek, zapracowany, nie mający czasu i chwili dla siebie często nie dostrzega, że kobiety do niego lgną. Z drugiej jednak strony, mężczyzną targają innego rodzaju wątpliwości i niepewności. Te nieco skomplikowane relacje stają się główną osią powieści. Ewa, siostrzenica wyrasta na piękną kobietę i bardzo chce się odwdzięczyć wujkowi za opiekę i troskę. Dostrzega, że wujek zatracił się całkowicie w pracy. Co wyniknie z tych wszystkich sytuacji? 


Ostatnia szansa to przyjemna, nieskomplikowana, wciągająca, rodzinna opowieść, pełna ciepła, nieco zabawna. O samotności, zatraceniu się w błahostkach, a jednocześnie pokazująca silne więzi rodzinne, że mężczyzna też potrafi zaopiekować się dzieckiem. Emocjonalna i refleksyjna. Polecam!



1 komentarz: