11 czerwca 2020

[Patronaty medialne] "Rubaszki" Urszuli Lewartowicz oraz "Ważka" Teresy Wolskiej - Gęsiarz







Obydwie pozycje zostały wydane przez Wydawnictwo Autorskie Magdaleny Kapuścińskiej, na dodatek mam przyjemność patronować obu medialnie, więc z nieurywaną radością napiszę dzisiaj Wam słów kilka o tomikach, które są nie tylko przepięknie wydane, ale tworzą niecodzienną całość. 









*** 



O LITERATKACH 

Po to zostaje się literatką, 

By edukować człowiecze stadko. 

Każdy wszak miewa myśli przebłyski 

Przy literatce (ciul z tym, że z whisky). 


Rubaszki Urszuli Lewartowicz zachwycają ciętą ripostą, dystansem, odwagą, ale i frywolnością. Te lapidarne fraszki idealnie odzwierciedlają rzeczywistość, ale zdecydowanie z przymrużeniem oka i dystansem do podejmowanych przez ich autorkę tematów. Cztery cykle tematyczne opisywane lekko i zalotnie, finezyjnie, z wyczuciem smaku i gustu. To rodzaj zabawy słowem, przeplecione zręcznym formułowaniem metafor, który wywołuje uśmiech, ale i wypieki na twarzy. Autorce nie jest obca żadna sprawa. 



D(R)ĄŻENIA MAŁŻEŃSKIE 

W każdym przeto związku ten sam mamy 

schemat. 

Gdy on drąży dynię, ona drąży temat. 




MIARKA 

Główną miarą człowieczeństwa 

Jest podobno głębia serca. 

Lecz gdy miarka się przebiera, 

Tylko męski ród zamiera. 

Mierzą miarkę bacznie wzrokiem. 

Znak, że serca ich głębokie. 




SUMA = RÓŻNICA 

Algebraicznych działań kuriozum: 

Dodana kasa. Odjęty rozum. 




Jak więc widać, poetka nie pomija inspiracji poetyckich, przygląda się różnorodnym konstelacjom w związkach, kieruje także liczne porady oraz własne definicje wybranych imion kobiecych. 



ANKA 

Gdy Anka spotka już swego Janka, 

To jest polanka, i jest Paul Anka. 

A potem blaknie obraz polanki, 

Lecz, co ciekawe - głównie u Anki. 

Jan pielęgnować umie polanę. 

Od progu woła: Anka! Polane?! 




Lekkie, zwiewne, rymowane okruchy codzienności, często podszyte nutą intymności wzbudzają zaciekawienie i intrygują, zarówno językiem liryki, która w lapidarnych słowach budują nici powiązań między sobą, jak i zdrowym humorem, dzięki któremu nabieramy dystansu. Polecam! 










*** 


WAŻKA… 

kiedy opadnie mgła emocji 

czas zatańczy na źdźbłach traw 

kroplami porannej rosy 

a ja ta sama 

a tak inna 

obudzę się z letargu 

dotykając nieskończoności 

lśniącej w promieniach słońca 

na skrzydłach wiary 



kiedy opadnie mgła emocji 

wygram walkę ze słabością 

zmieniając barwy myśli 



Ważka Teresy Wolskiej - Gęsiarz to tomik liryki wyważonej, bliskiej ludzkim odczuciom w sferze refleksyjno - duchowej. Poetka dotyka intymnej poetyki zamkniętej we frazach dojrzałej liryki pełnej doznań emocjonalnych: "CZĄSTKA MNIE": "spojrzałam za siebie/ tam cieniem/ czas narysował żal/ w mieście/ pełnym wspomnień// lecz serce/ wciąż czuje/ że właśnie tu/ została jego cząstka// ta/ która nauczyła je/ jak kochać - pomimo". 



Ważka to tomik liryki sensualnej, zwiewnej, delikatnej, jak woal porannej mgły otulającej rozgrzane stopy. Teresa Gęsiarz kreśli bliskie sercu, wspomnieniom frazy, z których każda kolejna deklaruje niezwykle silną więź człowieka z przyrodą oraz subtelne, ale ważne i wyraziste uczucia, wynurzenia z codzienności. Ta osobliwa konwersacja z czytelnikiem wskazuje na namacalność rzeczywistości i emocji. Refleksja, jaka wypływa z tych obrazów stawia odważnie przed nami pytania, ale i wskazuje melancholijny ton wierszy. 


ÓSMY CUD ŚWIATA… 

utkana 

z najdelikatniejszej nici - wrażliwości 

paletą barw uwieczniona 

na życia płótnie 

zawsze w drodze 

poszukuje miłości 



raz na szczycie 

rozrywa losu więzy 

raz na dnie 

znów nimi w kokon się oplata 



nieposkromiona wojowniczka 

jedyna taka we wszechświecie 



kobieta - ósmy cud świata 


Podmioty liryczne tych wierszy zdają się przemawiać do nas swą głęboką samotnością, wrażliwością na otaczającą rzeczywistość przez co odbiorca - czytelnik poczuje z nim niezwykle autentyczną i głęboką więź. Nie są mu obce trudne, bolesne tematy, osobiste tragedie, czy po prostu egzystencjalne wędrówki w poszukiwaniu swojego prawdziwego miejsca. 




PO ZA LINIĄ… 

życie 

ustala granice wytrzymałości 

stawiając na drodze 

zdarzenia 

których jesteś 

nieodzownym elementem 



więc nie przecieraj oczu 

patrząc w lustro czasu 

że dusza 

twarda jak skała 

pęka 

gdy ciekawość 

przekracza niewidzialną linię 



pomimo bólu 

wciąż uczysz się siebie 



dopóki jesteś 




Ważka to cudowna i sugestywna podróż do poezji, w której warto się przejrzeć, odczytać życiową mądrość i różnorodność chwil. Tomik niezwykle ciekawy i kobiecy. Warto, polecam całym sercem!


1 komentarz: