08 grudnia 2022

„Pamiętniki mojej mamy” Anna Barczyk-Mews

 


Novae Res


„...gdy patrzysz na cierpienie osoby, którą kochasz ponad wszystko, bezradność, że nie możesz nic zrobić, jest nie do zniesienia”.


Zanurzyć się w świecie pełnym wspomnień o minionych latach, na dodatek w świecie, w którym radość przeplata się jak warkocz ze łzami, to naprawdę coś niesamowitego. Anna Barczyk-Mews wykreowała wyjątkową opowieść, w wyjątkowym klimacie, w miejscu dobrze mi znanym i bliskim - w moich ukochanych Borach Tucholskich, w czasach liceum pedagogicznego, intensywnych podróży pociągami. Opowieść z dobrym humorem, ale i refleksją. Opowieść, która zostawia po sobie głęboki ślad.

Gabrysi los nie oszczędzał. W swoich pamiętnikach skrzętnie notuje wszystko, czego doświadcza, co dane jest jej przeżyć. Autorka buduje nie tylko emocjonalną więź między czytelnikiem a swoją bohaterką, ale też stawia między wersami ważne pytania, pokazuje, jak wielką krzywdę, cierpienie, ból i traumę na lata mogą zadać nam najbliższe osoby. Jak niedomówienia, ukrywane uczucia mogą poplątać ścieżki do szczęścia, które mamy na wyciągnięcie ręki. Jak zakłamanie i fałszywe maski mogą skrzywdzić i niepotrzebnie namieszać, by te ścieżki jeszcze bardziej wydłużyć. Na myśl przychodzi mi nie tylko matka Gabrysi, po zachowaniu której w życiu bym się nie spodziewała, że jest zdolna do tak perfidnej i karygodnej intrygi, ale też siostra Zena.

Ta opowieść nosi wiele emocji i uczuć. Wzbudza naszą wewnętrzną potrzebę zbuntowania się, gryzie nieuczciwością osób, które żerują na jej empatii, naiwności.

Ta opowieść jest jak patchwork – łączy elementy – mniejsze, większe – by uzyskać coś pięknego, jak miłość, która zwycięża dosłownie wszystko.

Bardzo Wam tę opowieść polecam!


https://gdziekupic.to/buybox.html?id=17152&oid=183151191


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz